czwartek, 21 lipca 2016

"Przekroczyć granice" - Katie McGarry [recenzja]


Najgorszy rodzaj płaczu to nie ten, który wszyscy widzą - zawodzenie szlochem na ulicy, rozdzieranie szat. Nie, najgorzej jest, kiedy szlochem zanosi się dusza, i bez względu na to, co się zrobi, nie sposób jej ukoić. Jej część więdnie i staje się blizną na tym fragmencie, który przeżył.




Tytuł: Przekroczyć granice
Tytuł oryginału: Pushing the Limits
Autor: Katie McGarry
Tłumaczenie: Monika Wiśniewska
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 8 czerwca 2016
ISBN: 9788328702509
Liczba stron: 496


      Wakacje sprawiły, że częściej zaczęłam sięgać po literaturę dziecięcą i młodzieżową. Jeszcze tą pierwszą jestem w stanie zrozumieć - czytam córeczce, ale młodzieżowa? Chyba potrzebne mi było wytchnienie od tych ciężkich i trudnych tematycznie książek. Mając na myśli literaturę młodzieżową, myślę o książkach lekkich, niezobowiązujących, z ciekawym przesłaniem i zwyczajnie prostych. Czy Przekroczyć granice spełniło moje oczekiwania?

     Nikt nie wie, co zdarzyło się tego wieczoru, kiedy Echo Emerson, z popularnej dziewczyny stała się outsiderką z dziwnymi bliznami na rękach. Nawet Echo nie pamięta całej prawdy o tym strasznym wieczorze. Jedyne, czego pragnie, to aby jej życie wróciło do normalności. 
Kiedy pojawia się Noah Hutchins, zabójczo przystojny i wykorzystujący dziewczyny samotnik w czarnej skórzanej kurtce, świat Echo zmienia się w niewyobrażalny sposób. Pozornie nic ich nie łączy. Z tajemnicami, które oboje skrywają, bycie razem w zasadzie jest niemożliwe.
Jednak niezwykłe przyciąganie pomiędzy nimi nie chce zniknąć. W takiej sytuacji Echo musi zadać sobie pytanie, jak daleko mogą przesunąć granice i co ryzykuje dla chłopaka, który może nauczyć ją znowu kochać.

     Tematyka książki właściwie jest dość przewidywalna i początkowo niczego konkretnego się po niej nie spodziewałam. Ot lekka młodzieżówka na wakacyjne wieczory. Chwila wytchnienia po kolejnym dniu zmagań z moją małą pociechą. Tak myślałam, jednak nie do końca moje przypuszczenia się sprawdziły. To za sprawą poruszanych przez autorkę wątków. Sięgając po tę książkę, trafiłam na pozycję mówiącą o stracie bliskich nam osób, braku zaufania do otoczenia i siebie samego, czy braku kontroli nad własnym życiem. Obok takich tematów nie potrafię przechodzić obojętnie. Katie McGarry przytacza również wątek braku akceptacji ze strony innych ludzi. Uwielbiam, kiedy pisarz umiejętnie wplata ciekawe i mądre aspekty życia do książki, która zdawałoby się będzie zwykłą, miłosną historią nieszczególnych nastolatków. No bo jakie oni mogą mieć problemy? Okazuje się, że mogą mieć i to spore.

     Podoba mi się to, że pomimo pewnej schematyczności, dotykającej książki młodzieżowe, autorka wplotła w treść niezwykle mądre i pouczające tematy. Pisarz, który swoimi dziełami nie tylko umila czas, ale i zmusza do pewnych refleksji, otrzymuje ode mnie dodatkowe punkty. Nie powiem, że Katie McGarry włada pięknym i wyjątkowym językiem, bo nie włada. Jej styl jest prosty, ale lekki i przyjemny w odbiorze. Książkę pomimo jej sporych gabarytów czyta się wyjątkowo szybko. Uważam, że relacje głównych bohaterów mogły być trochę bardziej rozciągnięte w czasie, tak, żebym mogła odrobinę dłużej podumać nad ich losem. 

      Przekroczyć granice nie jest zwykłą książką młodzieżową, którą się przeczyta i po chwili zapomni. To powieść, która pomimo pewnej schematyczności porusza mądre i pouczające wątki, które choć na chwilę zmuszą do refleksji nad życiem. Pojawią się momenty wzruszenia, które poruszą emocje nie tylko wśród młodzieży. Polecam.  




Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Muza oraz Business&Culture





Książka bierze udział w wyzwaniu: Dziecięce poczytaniaCzytam ile chcęGrunt to okładkaPod hasłem

19 komentarzy:

  1. Mam tę książkę u siebie i niedługo planuję lekturę, więc cieszę się, że to coś więcej niż zwykła młodzieżówka. Mam nadzieję, że moje wrażenia również będą pozytywne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z każdym Twoim słowem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba jednak zaopatrzę się w tą książkę :) kolejna pozytywna recenzja mówi sama za siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę czytałam i bardzo mi się podobała. Może jeszcze keidyś do niej wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wielką ochotę na tę książkę :) cytat bardzo zachęcający, a recenzja super! Świetnie napisałaś, że dobra książka powinna nie tylko umilać czas ale i zmuszać do refklesji.
    Pozdrawiam! Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie coś dla mnie :) Na pewno po nią sięgne :) Twoja recenzja mni dodatkowo umocnila w przekonaniu, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ją lubię :3 Cudna jest!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka jest w moich czytelniczych planach i mam ogromną nadzieję, że wkrótce ją zdobędę i skradnie moje serducho :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że przeczytam tę książkę jeszcze w te wakacje. :) Bardzo jestem ciekawa tajemnicy Echo.
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam już o tej książce i jestem nią zainteresowana. Wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  11. To ogromny plus, jak autor potrafi dobrze wpleść trudne tematy w opisywaną fabułę. Przeczytam z przyjemnością. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje zdanie na temat tej książki już znasz. Mnie się bardzo podobało.

    OdpowiedzUsuń
  13. Podoba mi się, chętnie bym ją przeczytała i dowiedziała się czegoś więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Straszliwie cieszę się, że powieść czeka na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chciałam cię poinformować że nominowałam cię do LBA reszta tutaj http://emilybookss.blogspot.com/2016/07/lba-1.html
    Pozdrawiam Adeline

    OdpowiedzUsuń
  16. Brzmi ciekawie, ale na razie nie zamierzam zdobywać tej książki. Wygląda na historię, których jest teraz pełno w literaturze, więc nie czuję potrzeby sięgania po nią. Może jednak kiedyś się do niej przekonam.
    Pozdrawiam! http://bookwormss-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam na półce i już nie mogę doczekać się lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Młodzieżowa też jest czasem potrzebna, tym bardziej że bywa naprawdę wartościowa :) Książkę przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Książka leży już u mnie na półce w kolejce do przeczytania :) Uwielbiam takie historie i chyba nigdy mi się nie znudzą :D
    Pozdrawiam,
    Książkomania

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy!
Jest mi niezmiernie miło, że trafiliście na mojego bloga. Będzie mi jeszcze milej jeśli pozostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. Dzięki temu wiem, co Wam się podoba i jaka jest Wasza opinia na dany temat. Pozostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę!
Pozdrawiam,
Daria

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...